Debiut najnowszej serii koparek będzie miał miejsce na tegorocznych targach Bauma, które odbędą się w dniach 19-25 kwietnia. Należąca do grupy Fiata firma New Holland pokaże tam dwa z trzech nowych modeli. W Monachium zobaczyć będzie można koparki kołowe WE170 Compact i WE190, zabraknie tylko najmniejszego z nowych modeli - WE150 Compact.

Sprzedawcy i producenci koparek kołowych od lat walczą na rynku europejskim przede wszystkim w klasie 15-20,5 tony. To w tym segmencie sprzedaje się bowiem aż 75 procent wszystkich koparek kołowych. Nie dziwią więc masy operacyjne najnowszych modeli NH: WE150 może ważyć od 15 do 16,5 tony, WE170 od 16,8 do 18,5 t, zaś WE190 18,4-20,4 t. Niemal idealnie zawierają się w wymienionej wyżej klasie. Na razie niewiele więcej wiadomo o parametrach nowych koparek. Ich producent podaje jeszcze tylko moc silników: WE150 dysponuje 121 końmi, WE170 ma 141 KM, a największa koparka 159 KM. Jak zwykle w wypadku firmy New Holland, na pewno będziemy mieli do czynienia z jednostkami napędowymi własnej konstrukcji.

Więcej wiemy za to o sterowaniu nowymi maszynami. Producent akcentuje unikatowe rozwiązania obsługi maszyn, dzięki którym większość funkcji potrzebnych przy operowaniu koparką dostępna będzie w dwóch dżojstikach umieszczonych po prawej i po lewej stronie fotela operatora.

Nowością jest przede wszystkim, oprócz typowych funkcji, możliwość kontroli przy pomocy prawego dżojstika także wysuwu lemiesza i podpór stabilizacyjnych oraz sterowanie nimi podczas jednoczesnej pracy z osprzętem. Jako wyposażenie opcjonalne przewidziany jest przełącznik umieszczony na lewym dżojstiku, który służyć będzie do proporcjonalnego sterowania funkcją obrotu chwytaka lub łyżki. Nowa funkcja dodana zostanie zgodnie z życzeniem użytkowników koparek kołowych New Holland.

Koparki oznaczone dodatkowym określeniem Compact mają zupełnie nowe ramię wysięgnika z trzema przegubami, którego siłownik umieszczony został z przodu. Wpływa to korzystnie na rozkład mas na wysięgniku, sprawia także, że siłownik jest słabiej narażony na uszkodzenia mechaniczne.

Dwa mniejsze modele mają także mniejszy promień obrotu tylnego nawisu, w porównaniu z typowymi koparkami tej klasy wielkości. Największy model, WE190, który według producenta może zastępować koparki gąsienicowe, gdzie wymagana jest duża mobilność, jest odpowiednio wzmocniony (wysięgnik i rama). Gdy trafi na rynek, będzie także oferowany w wersji z przedłużonym podwoziem poprawiającym stabilność maszyny.