Główną zaletą MAN-a TGA z silnikiem D20 jest niskie zużycie paliwa. Ma także bardzo wygodną szoferkę o oznaczeniu XXL. Awaryjność pojazdu utrzymuje się na niskim poziomie. Podczas naszego testu zauważyliśmy również inne plusy MAN-a. Należą do nich: obszerna i funkcjonalna szoferka, niska utrata wartości i dobre zabezpieczenie antykorozyjne. Minusy ciągników siodłowych MAN TGA D20 to z kolei - awarie pompy olejowej w autach z 2004 roku, wariująca elektronika, defekty synchronizatorów skrzyni biegów oraz nie dość wysoka jakość wykończenia wnętrza.

Silnik D20 z wtryskiem common rail pojawił się w MAN-ie TGA przed pięcioma laty. W zeszłym roku zaprezentowano następcę opisywanego modelu, TGX, jednak w polskiej fabryce koncernu wciąż powstają MAN-y TGA z silnikiem D20, które sprzedawane są na niektórych rynkach wschodzących, np. rosyjskim. Ciągniki siodłowe TGA mogą mieć dwie (4x2) lub trzy osie (6x2 i 6x4). Wersje 4x2 mają dwa rozstawy osi: 3.600 i 3.900 mm, trzyosiowe występują z rozstawami: 3.200, 3.900 lub 3.950 mm.

Na rynku najwięcej jest pojazdów z największą kabiną o nazwie XXL. To typowa sypialka z dwoma kojami. Jej wewnętrzna, wynosząca 2.100 mm wysokość jest identyczna jak w Volvo FH z kabiną L2H3 i tylko o 155 mm mniejsza niż w rekordowej pod tym względem kabinie DAF-a XF Super Space. Kierowcy MAN-a chwalą dużą liczbę schowków i dobre ogrzewanie postojowe. Ganiona jest jakość wykończenia i kiepskie na tle konkurencji plastiki wnętrza. Mechanicy dorzucają niedużą wytrzymałość zawieszenia kabiny na polskich drogach. Korozja nie występuje.

Silnik D20 ma wersje mocy: 310, 320, 350, 360, 390, 400, 430 i 440 KM. Pali średnio o pięć litrów ON na 100 km mniej niż starszy motor z rzędową pompą wtryskową. W pierwszym roku produkcji nowszego silnika psuła się jednak pompa olejowa, co mogło prowadzić nawet do zatarcia motoru. Przed zakupem auta z 2004 r. warto sprawdzić, czy wymieniono w nim pompę na model wolny od wad. Poza tym silnik D20 bierze około litra oleju na 1.000 km. 16-biegowa skrzynia ZF miewa czasem problemy z synchronizatorami.

Przypadłością nowszych TGA są także komunikaty o awariach i błędach wyświetlane przez komputer, których przyczyną może być np. zaśniedziały styk. Te usterki nie są trudne do usunięcia.

TGA jest popularne i cenione, wolno traci więc na wartości.

Zbigniew Sumiński, GTL Pojazdy Użytkowe w Gdańsku:

– MAN TGA w tym przedziale rocznikowym jest raczej bezawaryjny, nie zaobserwowaliśmy często powtarzających się usterek, najczęściej te drobne były spowodowane złą eksploatacją przez korzystającego. Niezaprzeczalnym minusem pojazdu jest brak możliwości samodzielnego poradzenia sobie nawet z niewielkimi defektami sygnalizowanymi przez komputer. Ze względu na dużą ilość elektroniki w pojeździe wyeliminowanie jej jest zwykle możliwe tylko w wyspecjalizowanym serwisie.

Niskie zużycie paliwa. Obszerna i funkcjonalna szoferka. Niska utrata wartości. Dobre zabezpieczenie antykorozyjne.

Awarie pompy olejowej w autach z 2004 roku. Wariująca elektronika. Defekty synchronizatorów skrzyni biegów. Nie dość wysoka jakość wykończenia wnętrza.