Mamy dobrze rozwinięty rynek opon do maszyn budowlanych. Oprócz wyrobów dużych zachodnich koncernów, takich jak Bridgestone, Continental, Goodyear, Michelin, oferujących produkty najwyższej jakości po dość wysokich cenach, znaleźć można na nim także coś ze średniej półki cenowej, jak chociażby opony czeskiego Mitasa czy rodzimego Stomilu Poznań. Spotyka się także sporo gum chińskich, izraelskich i tajlandzkich, które kuszą najniższymi cenami. Większość producentów i importerów oferuje równolegle opony diagonalne i radialne.

- Najwięcej sprzedajemy opon do koparek i ładowarek - informuje Edward Stawarz z centrali sieci hurtowni Handlopex z Rzeszowa, która sprzedaje produkty Mitasa. - Najczęstsze rozmiary to 16.9-28, 18.4-26, 16.9-30 i 16,9-24. Opony te pasują do najpopularniejszych maszyn Caterpillara i JCB.

Według danych analizującego krajowy rynek opon Europoolu przez trzy kwartały tego roku nad Wisłą sprzedało się już 13,4 tys. opon do maszyn budowlanych i rolniczych. Liczy się je razem, dlatego że w sporej części są identyczne. To więcej niż przez cały 2005 rok, kiedy to takich samych gum sprzedano w Polsce 13,2 tys. sztuk. Zdaniem specjalistów w roku 2007 powinniśmy sprzedać więcej niż w rekordowym 2006, kiedy to poszło 19,2 tys. opon tego typu. - Rzeczywiście, od dwóch lat obserwujemy duże zainteresowanie naszymi produktami przeznaczonymi do maszyn budowlanych - mówi Czesław Wysocki, dyrektor handlowy producenta opon firmy Stomil Poznań. - To dla nas wyzwanie, dlatego stale unowocześniamy i poszerzamy ofertę. Najnowszymi produktami tego wytwórcy są opony 29.5-29 wprowadzone w zeszłym roku oraz tegoroczna nowość - gumy w rozmiarze 29.5-25.

Opony do maszyn budowlanych to specyficzny produkt, który ma być przede wszystkim wytrzymały. Chociaż projektowanie i przygotowanie produkcji nowych modeli trwa nawet osiem lat, w ostatnim czasie na naszym rynku pojawiło się ich sporo. Goodyear sprzedaje już nową oponę radialną 875-65R33 Hi-Stability RL-5K przeznaczoną do 50-tonowych ładowarek kołowych, która ma specjalnie wzmocnioną boczną część, co zwiększa wytrzymałość podczas przenoszenia przez maszynę ciężkich ładunków. Nowa opona występuje w wersji o zwiększonej głębokości bieżnika, przeznaczonej na skaliste podłoża. Hi-Stability RL-5K produkowana jest także z bieżnikiem gładkim lub półgładkim.

Nowością jest także rolniczo-budowlana diagonalna opona Michelin Power CL, która cechuje się bardzo dobrą stabilnością pionową i poprzeczną, wymaganą podczas prac w nierównym, grząskim terenie. Ze względu na dużą odporność boków na uszkodzenia mechaniczne opona Michelin Power CL znajduje zastosowanie głównie w koparko-ładowarkach, które często pracują w trudnych warunkach. Rozmiary zaczynają się od 10.5-18, kończą na 16.9-18.

Kolejną nowością Michelina jest opona radialna XMCL ze stalowymi opasaniami, która ma podobne przeznaczenie i rozmiary jak Power CL, jest jednak droższa. Ten produkt kierowany jest do najnowocześniejszych maszyn o większej masie własnej i mocy.

Premierowe opony pojawiły się w tym roku także w ofercie Bridgestone. Pierwszą z nich jest opona VTS o profilu 65 przeznaczona do ładowarek. Zastosowano w niej technologię "stone ejectors", która zapobiega wwiercaniu się niewielkich kamieni w osnowę opony. Bridgestone ma także nową oponę do wozideł przegubowych VLTS i do sztywnoramowych VZTS.

Na rynku bez trudu kupimy opony do maszyn bieżnikowane na ciepło, które bardzo często mają 12-miesięczną gwarancję. Najczęściej pochodzą one z firmy Geyer-Hosaja z miejscowości Radomyśl Wielki w województwie podkarpackim. Atutem tego typu gum jest przede wszystkim niska cena. - Regenerowana opona 10.00-20 kosztuje 370 zł netto, za taką samą nową trzeba zapłacić przynajmniej 780 zł - informuje Marzena Król z firmy Aston z Lublina, która handluje regenerowanym ogumieniem. - Na razie sprzedaż opon do maszyn budowlanych idzie przeciętnie, ale też nasza oferta w tym segmencie nie jest bogata; w najbliższym czasie przymierzamy się do jej rozszerzenia, m.in. o opony do dużych ładowarek.

- Rozwój polskiego rynku opon tego typu jest od lat stabilny. Rokrocznie wzrasta on bowiem o 6-10 procent i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Firmy budowlane kupują coraz więcej sprzętu, co musi się kiedyś przełożyć na zamówienia nowych opon do niego. W porównaniu do rynku opon rolniczych segment budowlany jest mniej zależny od niepewnych czynników, takich jak pogoda czy sytuacja polityczna wpływająca na dostępność dopłat dla rolników na zakup sprzętu, łatwiej jest więc w tym wypadku prognozować przyszły wzrost.

- Opony chińskie cieszą się u nas w kraju w tej chwili popularnością tylko w kilku segmentach rynku. Ich niewątpliwym atutem jest cena, która często jest niższa nawet kilkakrotnie niż w przypadku naszych czy innych markowych produktów. Z doświadczenia wynika, że nasza, droższa w zakupie opona jest jednak kilkakrotnie bardziej wytrzymała, a więc w ostatecznym rozrachunku bardziej opłacalna dla nabywcy, bowiem w perspektywie kilku sezonów będzie musiał tanie opony wymieniać, nasze zaś będą w należytym stanie.

- Najnowsze maszyny budowlane charakteryzują się coraz większą mocą silników i większym naciskiem na oś. Opona musi sprostać większym obciążeniom; powinna być zatem pod każdym względem bardzo wytrzymała.