Stellantis zapowiada pojawienie się nowego systemu wodorowych ogniw paliwowych. Koncern przyjął nową strategię Pro One, której celem jest uczynienie grupy numerem 1 w branży od 2027 roku. W kwestii zerowej emisji producent ogłasza pojawienie się układów napędowych drugiej generacji. W modelach akumulatorowych poprawiona zostanie moc i zasięg, szczególnie w segmencie dużych vanów, gdzie nowy pakiet 110 kWh pozwoli na przejechanie ponad 400 km na jednym ładowaniu.
W przypadku wodoru zapowiadany jest także nowy system. Grupa ogłasza pojawienie się drugiej generacji ogniw paliwowych w średniej wielkości samochodach dostawczych (Peugeot Expert, Citroën Jumpy i Opel Vivaro). W połowie 2024 r. ma być gotowy „system średniej mocy dostępny wyłącznie dla Stellantis”, zapewniający zasięg do 400 km na jednym ładowaniu.
Zasilanie wodorowe ma być rozwijane także segmencie dużych samochodów dostawczych. Premierę zaplanowano także na 2024 rok z „architekturą średniej mocy”, która pozwoli na przejechanie do 500 km na jednym ładowaniu.

Całkowicie odnowiony asortyment

Odnowienie gamy samochodów dostawczych Stellantis nie kończy się na układach napędowych, co widać już w przypadku Citroëna i Opla, które zaprezentowały nową generację swoich samochodów dostawczych. W samochodach pojawiają się modyfikacje wnętrza pod względem układu, funkcjonalności i łączności.

Pierwszy wodorowy pick-up Ram w drodze

Poza markami europejskimi Stellantis potwierdza odnowienie oferty samochodów dostawczych i pick-upów marki Ram w Stanach Zjednoczonych. Pierwsze modele elektryczne zasilane akumulatorami mają pojawić się pod koniec 2023 roku. W programie przewidziana jest również technologia wodorowa. (red)