Od początku bieżącego roku ciągniki siodłowe DAF, w tym także model CF, oferowane są z innowacjami, które powodują podniesienie ich wydajności. Usprawnienia zastosowane w silniku Paccar MX-11, w połączeniu z przewidującym tempomatem, przewidującą zmianą biegów i trybem Eco zapewniają łącznie oszczędność paliwa na poziomie 4-5 procent. Nowe owiewki i spoilery przyczyniają się do dodatkowych oszczędności. Taki ciągnik, z silnikiem o mocy 435 KM, z naczepą z aerodynamicznymi osłonami, wypróbowaliśmy na drogach w okolicach Warszawy.

W porównaniu z większym silnikiem - MX-13 - zyskujemy choćby to, że kabina jest niżej zawieszona (do szoferki Space Cab prowadzą tylko dwa stopnie.) i łatwiej do niej wsiadać i z niej wysiadać. Lżejszy silnik to też niższa masa własna ciągnika, a więc większa rezerwa ładowności (techniczna dmc zestawu wynosi 44 tony). Poza tym MX-11 niewiele pali.

Silnik Paccar MX-11został zmodernizowany. Poprawiono w nim przepływ oleju oraz zapewniono bardziej efektywne spalanie. Wielopunktowy wtrysk paliwa zapewnia cichszą pracę.

Tryb Eco to nowe, standardowe rozwiązanie w wyposażeniu CF-a. Tryb ten redukuje moment obrotowy silnika o 10% na pierwszych jedenastu biegach, zapewniając dodatkową oszczędność paliwa podczas codziennego użytkowania. Większość sytuacji drogowych zwykle nie wymaga pełnego przyspieszenia. Niemniej możliwość ta jest nadal dostępna - wystarczy nacisnąć przycisk.

Tempomat już nie tylko prowadzi nas jak na sztywnym holu za pojazdem poprzedzającym (wystarczy ustawić dystans). W nowym wydaniu przewiduje on także ukształtowanie terenu. Wykorzystuje GPS, aby ustalić dokładne położenie pojazdu i określić sposób pokonania drogi przez kolejne 1-2 km. System przewiduje np. pochyłości terenu. Funkcja Predictive Cruise Control ustala optymalną prędkość, a funkcja Predictive Shifting wybiera odpowiedni bieg.

Punktem wyjścia obu technologii jest jazda na najwyższym możliwym biegu przez jak najdłuższy dystans. Efektem jest mniejsza ilość redukcji i praca jednostki napędowej przy niższej prędkości obrotowej, co ogranicza zużycie paliwa. Po zbliżeniu się do szczytu wzniesienia system zapobiega zmianie biegu na niższy. Jeśli za szczytem wzniesienia teren natychmiast się obniża, przed dotarciem na szczyt do silnika wtryskiwana jest mniejsza ilość paliwa, a bezwładność pojazdu umożliwia "przepchnięcie" go przez szczyt. W niektórych sytuacjach system zezwala na jazdę z prędkością poniżej zaprogramowanej, na przykład gdy pojazd znajduje się w pobliżu szczytu podjazdu. Tempomat może też czasowo dopuścić jazdę z prędkością nieco wyższą od zaprogramowanej (w zakresie wcześniej określonych ograniczeń) w celu zmniejszenia zużycia paliwa.

Jeśli kierowca jedzie przewidująco, hamulec silnikowy MX, o trzech zakresach mocy, pozwala mu wytracać prędkość prawie bez używania hamulca zasadniczego. Zatem oszczędzamy klocki hamulcowe. Bywa jednak, że trzeba zwolnić dość gwałtownie - wtedy przydałby się też retarder...

Nie da się dynamicznie rozpędzać 40-tonowym zestawem, bo jednak mniejszy silnik nie jest tak "elastyczny" jak jednostka 13-litrowa. Trzeba przycisnąć pedał gazu i dłużej ciągnąć na niższych biegach. Jednak, jeżeli nie jedziemy na wyścigi, spokojnie, MX-11 odpłaci się nam przyjemną i oszczędną jazdą. Na ruchliwych drogach w okolicach Warszawy, gdzie często zatrzymują nas czerwone światła i korki spowodowane robotami drogowymi, udaje się nam uzyskać spalanie około 26 l/100 km. W takich warunkach to przyzwoity wynik.

Kabinę ładnie, a nawet elegancko wykończono - fotele i kierownicę obszyto skórą. Efektem niskiego zawieszenia szoferki jest wysoki tunel silnika, ale coś za coś. Wygodną pozycję za kierownicą zapewnia wentylowany fotel z zawieszeniem pneumatycznym i wszechstronną regulacją. Zadbano też o pasażera, który ma taki sam fotel jak kierowca.

Na pokładzie są dwa łóżka z grubym, wygodnym materacem. Pod dolną koją znajduje się pojemna wnęka, gdzie umieszczono chłodziarkę o pojemności 33 l. Sporo jest schowków. System ATC automatycznie utrzymuje temperaturę w kabinie na poziomie ustawionym przez kierowcę.

DAF CF 440 jest ekonomicznym narzędziem w transporcie regionalnym, zapewniającym kierowcy dobre warunki pracy. Może nie jest to mistrz szybkości, ale bez nerwów swoje zrobi.