Lepszy przepływ powietrza to niższe zużycie paliwa. Uzyskany przez autora - redakcyjnego kierowcę - wynik zdaje się potwierdzać to założenie.

Cały zestaw tworzy opływową bryłę. Przypomnijmy, że już sama kabina ciągnika Renault ma niski współczynnik oporu powietrza, m.in. dzięki pochylonej szybie czołowej. W wersji Sleeper Cab dodatkowe oszczędności uzyskuje się w efekcie obniżenia jej dachu (wysokość dachu od podłoża, bez obciążenia wynosi w tym przypadku 3.607 mm). Taka kabina cieszy się na rynku dużą popularnością. Ciągnik wyposażono w boczne owiewki oraz w spoiler dachowy z szybką regulacją. Specjalne owiewki aerodynamiczne zapobiegają zabrudzeniom świateł.

Podwozie naczepy osłonięto i zapewniono odpowiedni przepływ powietrza. Z tyłu zaprojektowano dyfuzory, jak w sportowym bolidzie. Taki zestaw łatwiej przebija się przez masy powietrza.

Sześciocylindrowy, rzędowy silnik DTI 13, wyposażony w elektronicznie sterowany układ wtryskowy common rail, o mocy 440 KM to środkowy wariant z trzech dostępnych poziomów mocy. Nabywcy częściej wybierają mocniejszą jednostkę (460 KM), zapewne jako bardziej uniwersalną. Jeśli jednak ciągnik nie pokonuje ekstremalnie trudnych, górskich tras, to może nasz bohater wystarczy? Z pewnością tak, choć akurat nasza jazda odbywała się w okolicach Warszawy, gdzie teren jest raczej płaski i ten napęd nie miał prawa mieć żadnej zadyszki taszcząc 40-tonowy zestaw. Oczywiście nie miał. Taki silnik powinien sprawdzić się zarówno w transporcie dalekobieżnym jak i dystrybucyjnym.

W kompaktowym systemie oczyszczania spalin znajdujemy katalizator, filtr cząstek stałych DPF i układ SCR. Zatem nie ma systemu EGR (recyrkulacja spalin), co można uznać za zaletę.

Silnik współpracuje z zautomatyzowaną skrzynią biegów Optidriver, ze strategią zmiany biegów ukierunkowaną na oszczędność (FUEL ECO). Kierowca ma do dyspozycji 12 synchronizowanych biegów w przód i trzy wstecz. Dźwignią zmiany biegów pod kierownicą można wybrać tryb automatyczny i ręczny. W sytuacji chwilowego zapotrzebowania na wysoką moc, po pokonaniu wyczuwalnego oporu pedału przyspieszenia, kierowca włącza tryb Power. Przydaje się, gdy trzeba wyprzedzać, a miejsca i czasu jest niewiele. W wyposażeniu znalazł się też układ Optiroll. Na łagodnych zjazdach wykorzystuje on bezwładność pojazdu, włączając dość często bieg neutralny, co sprzyja oszczędności paliwa. Do pełni szczęścia przydałby się jeszcze tempomat przewidujący konfigurację terenu...

Zużycie paliwa w serii T należy do najniższych na rynku. Mimo ograniczeń narzuconych przez normę Euro VI, jest ono do 5 procent niższe, w porównaniu z pojazdami poprzedniej generacji (Euro V). Jeździliśmy tym 40-tonowym zestawem po drodze ekspresowej, autostradzie, po zwykłych drogach lokalnych, przez wsie i miasteczka. Średnie zużycie paliwa z tego małego testu - 25 l/100 km - świadczy o tym, że jest to pojazd oszczędny, zwłaszcza że nasz redakcyjny kierowca nie jeździ ciężarówką na co dzień. Zapewne kierowca zawodowy uzyskałby jeszcze lepszy wynik.

Systemami bezpieczeństwa ten ciągnik jest naszpikowany. W wytracaniu prędkości pomocny jest hamulec Optibrake, mocniejszy niż w testowanym ciągniku jesienią ubiegłego roku (jego moc skoczyła z 303 do 382 kW przy 2.300 obr/min), połączony z hamulcem zasadniczym. Jest to kombinacja hamulca wydechowego i dekompresyjnego silnika. Uzupełnieniem jest zwalniacz hydrauliczny Voith o mocy 450 kW i maksymalnym momencie obrotowym 3.250 Nm. Tempomat adaptacyjny ACC, po ustawieniu odległości od pojazdu poprzedzającego, pozwala mknąć za nim niemal jak na sztywnym holu. Kontrolę toru jazdy i zabezpieczenie przed przewróceniem stanowi ESC (Electronic Stability Control). Pojazd wyposażono także m.in. we wspomaganie hamowania awaryjnego (AFU), system zapobiegania poślizgowi kół (ASR), wspomaganie ruszania na pochyleniu (Hill Start Aid), system ostrzegania o przekroczeniu linii pasa ruchu (LDWS), reflektory przeciwmgłowe i doświetlające zakręty.

Odchylana elektrycznie kabina zawieszona jest na czterech poduszkach powietrznych z regulacją położenia. Świetnie ją wyciszono, dobra jest amortyzacja. Hałas jest ograniczony m.in. w efekcie dość niskich obrotów silnika - przy 90 km/h wynoszą one około 1.280/min.

20-centymetrowy tunel silnika nieco ogranicza możliwości poruszania się w kabinie, ale stojąc na nim kierowca ma jeszcze sporo przestrzeni nad głową. Można się swobodnie przebrać.

Kierowca i pasażer mogą być zadowoleni z wyposażenia. W kabinie znajdujemy klimatyzację z regulacją elektroniczną, podgrzewane, zdalnie sterowane lusterka, elektryczne podnoszenie szyb, sterowane impulsowo, radio CD/MP3/USB z Bluetooth, elektryczny wywietrznik dachowy z moskitierą. Jest i nuta elegancji. Pneumatyczne, wszechstronnie regulowane fotele wykończono skórą. Kierowca może sobie ustawić m.in. podparcie lędźwiowe i długość siedziska, fotel jest ogrzewany, wentylowany, z dwoma podłokietnikami.

Dolna leżanka ma regulację szerokości, można też na niej rozpiąć ruchome oparcie typu hamak i zrelaksować się w pozycji siedzącej. Po ułożeniu się na leżance, kierowca może za pomocą pilota zdalnego sterowania kontrolować oświetlenie wnętrza, funkcje telefonu i radia, ogrzewanie i klimatyzację, zamki drzwi, szyby boczne i wywietrznik dachowy.

Do górnej leżanki zamocowano drabinkę. Leżankę tę można częściowo złożyć w kierunku tylnej ściany kabiny, tworząc w ten sposób dodatkową przestrzeń "schowkową". Z dwóch schowków pod leżanką, jeden dostępny jest od wewnątrz i od zewnątrz. Wszystkie schowki są wykonane ze specjalnego materiału, przyjemniejszego w dotyku, w porównaniu z konwencjonalnym tworzywem sztucznym.

Za fotelem kierowcy znajdujemy gniazdo sprężonego powietrza, dzięki któremu łatwiej utrzymać czystość w kabinie. Oświetlenie w kabinie możemy ustawić w różnych wariantach i precyzyjnie wyregulować jego jasność.

Przyciskami na obszytej skórą kierownicy można sterować tempomatem i telefonem. Regulacja ustawienia kolumny kierownicy w trzech kierunkach pozwala dokładnie ustawić "fajerę" - w testowanym jesienią ciągniku T 460 kierowca narzekał na zbyt mały zakres tej regulacji.

Na desce rozdzielczej znajdujemy kolorowy, 7-calowy wyświetlacz HD z ekranem dotykowym. Jest też stacja dokująca do smartfona. Oprócz standardowych osłon przeciwsłonecznych (czołowa sterowana elektrycznie), wprowadzono dodatkową, w rogu szyby czołowej i bocznej.

System zarządzania flotą Optifleet pozwala m.in. na uzyskiwanie raportów danych technicznych do kontroli zużycia paliwa w danym pojeździe przez danego kierowcę, geolokalizację pojazdu, ustanawianie geobarier i analizę tras. Komunikator systemu umożliwia wysłanie adresu dostawy do wbudowanej nawigacji. Prooszczędnościowym rozwiązaniem jest Optifuel Infomax - system analizujący styl jazdy i monitorujący zużycie paliwa.

Podsumujmy. Ciągnika Renault Trucks T 440 nie będziemy polecać do transportu ciężkiego lub na bardzo trudnych trasach, natomiast w przeciętnych warunkach taki "koń" może w pełni usatysfakcjonować zarówno właściciela jak i kierowcę. Na pewno należy do najoszczędniejszych pojazdów w tym segmencie, a w zespole z aerodynamiczną naczepą może śmiało walczyć o palmę pierwszeństwa na tym polu. Bez problemu można uzyskać z pełnym ładunkiem zużycie paliwa około 25 litrów na 100 km. Przy tym kierowca i zmiennik mają zapewnione komfortowe i bezpieczne miejsce pracy.